Duże koło to z reguły „większy” od przeciętnej rowerzysta, większe do przejechania dystanse, niejednokrotnie wyścigowe, to także wyzwanie dla właściwego doboru bardzo odczuwalnego dla nas elementu roweru, czyli siodła. Jak wiadomo każdy inaczej odczuwa komfort lub jak kto woli dyskomfort przez szanowne cztery litery i poszukuje czegoś wyjątkowego dla siebie. Miałem możliwość w swojej „karierze” rowerowej jeździć na wielu siodłach, a z tytułu „trochę” większej wagi zawsze byłem otwarty na poprawę tego zwiększonego nacisku na stosunkowo małą powierzchnię. I tu pojawiło się siodło WTB ViGo.
Ryszard Biniek